Nowy Ambasador RP w Królestwie Danii

Pan Antoni Fałkowski ukończył studia magisterskie na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Dyplom uzyskał w roku 2004, po powrocie z rocznego pobytu na Wydziale Zarządzania prestiżowego Phillips Universität w Marburgu, najstarszym nieprzerwanie działającym uniwersytecie protestanckim na świecie. Po złożeniu dyplomu podjął pracę w konsultingu w niemieckiej a potem w angielskiej firmie doradczej.

Do Polski wrócił po rocznym pobycie w Wielkiej Brytanii i został zatrudniony w administracji Rzeczypospolitej – w Ministerstwie Gospodarki. Od tego czasu jego droga zawodowa ukierunkowana była na pracę w sektorze energetycznym, ze szczególnym naciskiem na kwestie obejmujące relacje w ramach Unii Europejskiej i regulacje unijne, stosunki międzynarodowe, projekty unijne oraz handel międzynarodowy, w tym także i współpracę gospodarczą.

Pan Antoni Fałkowski w ramach swojej kariery zawodowej pracował zarówno w administracji państwowej, jak i dla największych firm sektora energetycznego z udziałem Skarbu Państwa. Jego doświadczenie dotyczące pracy w administracji obejmuje także ponad cztery lata aktywności w ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej. W Oslo pełnił funkcję radcy Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji, gdzie odpowiadał m.in. za pilotowanie projektu gazociągu z Norwegii do Polski. Dzięki temu stanowisku pan Antoni Fałkowski zdobył doświadczenie kierownicze i świetną znajomość Skandynawii.

Przez kolejne dwa lata pan Fałkowski pracował w roli doradcy Ministra Środowiska m.in. w obszarze uzgodnień nowych regulacji unijnych dla wydobycia gazu ziemnego z formacji łupkowych. Na okres jego pracy w Ministerstwie Środowiska przypada także organizacja przez Polskę szczytu klimatycznego KOP w Warszawie, w który również był zaangażowany. Jego aktywność w sektorze prywatnym obejmuje roczną pracę w zakresie doradztwa i rozwoju produktów dotyczących efektywności energetycznej na rynku międzynarodowym oraz trzyletnie zatrudnienie w spółce Orlen, gdzie odpowiadał za budowę portfela zakupowego i strategię importu produktów naftowych w okresie wyeliminowania z rynku tzw. szarej strefy.
Ostatnio pan Fałkowski był pracownikiem PGNiG, gdzie pełnił funkcję kierownika Działu LNG odpowiedzialnego m.in. za import LNG do Polski i relacje międzynarodowe w tym zakresie. Jego doświadczenie zawodowe łączy więc niezwykle cenne dla dyplomaty i kierownika placówki elementy pracy w strategicznym sektorze energetycznym, doświadczenie w administracji publicznej w Polsce, doświadczenie w pracy za granicą i także kompetencje związane ze znajomością rynków zagranicznych.

Antoni Fałkowski (na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych w dniu 27.10.2021 r.):
Serdecznie dziękuję za możliwość zaprezentowania mojej osoby i wizji pracy na placówce w Danii oraz wizji rozwoju stosunków polsko-duńskich i współpracy pomiędzy naszymi państwami. Polska i Dania to kraje sąsiedzkie, mało kto o tym pamięta. Posiadamy wspólną granicę. Jest to wprawdzie granica morska, ale w świecie opartym de facto na handlu morskim, w świecie, w którym w tej chwili pod morzem powstają setki kilometrów infrastruktury energetycznej. Kiedy, na sam koniec, na naszym Bałtyku już w tej chwili powstają dziesiątki projektów offshore i wiatraków pływających na morzu, to morze musi być postrzegane jako szansa, jako pewnego rodzaju okazja do współpracy, a nie ograniczenie. Tak też chciałbym patrzeć na stosunki polsko-duńskie.

Bliskość geograficzna stanowi pewne podglebie dla rozwoju współpracy pomiędzy Polską i Danią i daje naturalny asumpt do lepszego poznania się i pogłębienia tej współpracy. Zbliżające się dużymi krokami zamknięcie programu Baltic Pipe stanowi konkretne urzeczywistnienie szans, jakie daje morze i bliskość geograficzna, o której wspomniałem. Jest to naprawdę bardzo duży projekt infrastrukturalny, który stanie się dodatkowym i istotnym elementem spajającym interesy Rzeczypospolitej i Królestwa Danii. Jest to naprawdę jeden z większych projektów infrastrukturalnych, również w historii Danii, nie tylko Polski.

Dialog oraz bardzo konkretne spotkania i rozmowy z silnym, pragmatycznym rysem, bo trzeba pamiętać, że Duńczycy to jest naprawdę naród bardzo pragmatyczny, zresztą jak wszyscy Skandynawowie. Wspólna praca i dialog prowadzony w ramach projektu Baltic Pipe już dowiódł, że ta praca jest w stanie doprowadzić do zbudowania pewnego rodzaju zaufania pomiędzy nami. Myślę, że to zaufanie może być tutaj pewnym akceleratorem i bazą do tego, żeby tę współpracę rozwijać również w innych obszarach, nie tylko w obszarze energetyki.

Współpraca w ramach NATO i wspólne spojrzenie na przyszłość Unii Europejskiej pokazują, że także w obszarze polityki bezpieczeństwa i polityki europejskiej mamy duży potencjał do współpracy. Oczywiście są również kwestie, gdzie inaczej definiujemy swoje interesy lub gdy konkretne uwarunkowania społeczne, historyczne, nawet i te geograficzne, o których wspomniałem, prowadzą do różnicy zdań, jak np. w przypadku polityki klimatycznej. Jednak nawet wówczas, wierzę w to mocno, istnieje pole do rozwinięcia tych kontaktów.

W kwietniu 2015 r. ministrowie spraw zagranicznych Polski i Danii ogłosili wspólny komunikat o współpracy pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Królestwem Danii. W tym wspólnym oświadczeniu jako priorytetowe obszary współpracy zostały uznane: polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwa, kwestia ochrony środowiska i właśnie energii, o której wspomniałem. Co do obszarów współpracy nadmieniono wówczas i pozostawiono sobie pewną możliwość, bardzo pragmatycznie, do modyfikacji zakresu konkretnych projektów. Ich praktyczna implementacja zależała, podobnie jak i dzisiaj, od administracji Danii i Polski, jak i szeregu innych interesariuszy. Powstający od 2016 r. Gazociąg Baltic Pipe stanowi doskonały przykład wypełnienia treścią tego oświadczenia z 2015 r.

W Polsce działa dziś ponad tysiąc spółek z kapitałem duńskim, to jest dokładnie delikatnie ponad 1.100. Ten szybki wzrost duńskich inwestycji w Polsce, bo ten trend jest rzeczywiście w Polsce rosnący i raczej to nie jest liniowy wzrost, tylko wręcz poniekąd wykładniczy, wskazuje na rosnącą w Danii świadomość skali gospodarczego potencjału, jaki niesie współpraca z naszym krajem i jaki daje Polska. Polskie inwestycje w Danii zaś pozostały jednak na niesatysfakcjonującym poziomie, niemniej jednak rosnąca wzajemnie wymiana handlowa wskazuje, że i po naszej stronie istnieje rosnące zrozumienie wagi Danii, jako partnera gospodarczego. Oczywiście ta wymiana handlowa jest po części powiązana z inwestycjami duńskich firm w Polsce. Wspólną ambicją Polski i Danii powinno być dalsze zacieśnienie współpracy gospodarczej. Wydaje się, że post pandemiczne próby skrócenia łańcucha dostaw powinny dodatkowo przyspieszyć i zintensyfikować ten proces. Bez wątpienia powinno się to przełożyć na twarde dane dotyczące wzajemnych relacji gospodarczych – to jest twarde dane dotyczące chociażby handlu.

Rolą dla mnie, jako ambasadora Rzeczypospolitej w Danii będzie w tym zakresie inicjowanie nowych partnerstw, nowych form współpracy w tym zakresie oraz wsparcie bezpośrednio – na ile oczywiście kompetencje dają nam takie prerogatywy, mamy takie prerogatywy – wsparcie podmiotów polskich przy wejściu na duński rynek. Równolegle do działań ukierunkowanych na wsparcie polskich firm, już na innej płaszczyźnie, w ramach dyplomacji publicznej warto będzie, tak mi się wydaje, unaocznić i jeszcze raz podkreślić partnerom polskie sukcesy z ostatnich lat, zarówno 30-lecia, jak i ostatnich lat już w ramach prac tego konkretnego rządu. Niech za przykład posłuży spektakularny wzrost ściągalności podatków, który jest w tej chwili wśród zainteresowań na agendzie obecnego rządu duńskiego, szeroko zakrojoną cyfryzację usług, która również jest pokazywana administracji duńskiej, jako taki flagowy sukces, czy – co dla wielu Duńczyków może się wydać rzeczą nową – sukces na polu rozwoju przydomowej fotowoltaiki, co również powinno wesprzeć nasz obraz i wizerunek jako kraju, który się unowocześnia z jednej strony, a z drugiej strony dokonuje zielonego zwrotu.

Jestem przekonany, że sukcesy gospodarcze Polski z ostatnich lat stanowią niesamowity kapitał, z którego trzeba korzystać przy promowaniu wizerunku Polski, jako kraju dynamicznie rozwijającego się, z silnym rynkiem pracy, stającym się atrakcyjnym również dla Polaków pracujących w Danii. To też ma pewnego rodzaju wymiar w kontekście naszych relacji polsko-duńskich i tego, jak Polacy są postrzegani w Danii, jako pracownicy, a także kraju otwartego na emigrację spoza Unii Europejskiej, dążącego do maksymalizacji współpracy i korzyści wynikających ze współpracy międzynarodowej.

Niezależnie, może ponad tym, warto będzie zwrócić uwagę na kwestie i bogactwo naszej historii i kultury. Oczywiście są to tematy, które w jakimś stopniu wspierają wymiar gospodarczy czy polityczny, ale powinny być prowadzone równolegle i niezależnie. Wbrew pozorom, szczególnie w tym wymiarze globalnym, kultura Polski i Danii jest sobie bliska, tak to postrzegam. Wierzę, że ze wzrostem świadomości tego czym jest dzisiejsza Polska, podążać będzie wzrost aktywności szeregu firm i organizacji niezależnych od siebie nawzajem i niepowiązanych bezpośrednio z pracą ambasady. Na tym polu bardzo liczę na aktywność i udaną współpracę z Polonią, z organizacjami polonijnymi, firmami polonijnymi, na sam koniec z firmami, które inwestują w Danii czy też współpracują z Danią, z organizacjami pozarządowymi czy z samorządami, które widzą jakąś korzyść we współpracy z partnerami w Danii. Budowanie i wspieranie takich niezależnych od administracji powiązań stanie się jednym z priorytetów mojej pracy na placówce, jeżeli będzie mi dane objąć to stanowisko. Również nowa mapa gospodarczych powiązań związana z pandemią COVID-19 wydaje mi się bardzo silnie wspierać współpracę.

Polityka europejska jest obszarem przecięcia się największej ilości wspólnych, ale i przeciwstawnych interesów bądź koncepcji czy również opinii. Dla zobrazowania tego faktu warto zauważyć, że Dania jest, jako jedyne z państw nordyckich, jednocześnie członkiem NATO i Unii Europejskiej. Również, jeżeli chodzi o podejście do kwestii związanych z Ukrainą, Dania jest państwem ramowym wielonarodowego korpusu północno-wschodniego w Szczecinie. Jednocześnie uczestniczy we wzmocnionej obecności NATO na wschodniej flance.

Natomiast bezpośrednio w kontekście polityki europejskiej, Dania podziela stanowisko co do braku zgody na wprowadzenie płacy minimalnej na poziomie Unii Europejskiej, jednocześnie pozostając trwałym i twardym koalicjantem w ramach tzw. „oszczędnej czwórki”, gdzie dochodzi pomimo tych, powiedziałbym, bliskich relacji do twardego postawienia swoich interesów, gdzie te interesy niekoniecznie muszą być zbieżne z tymi reprezentowanymi przez Polskę.

Niezależnie od wspomnianych już kwestii, Dania postuluje przyspieszenie zielonej transformacji. Również, co jest istotne dla relacji polsko-duńskich, w kwestii procedury rule of law wszczętej przez Komisję Europejską wobec Polski Dania prezentuje odmienne od Polski stanowisko i jest to stanowisko zbliżone do tego, które prezentuje Komisja Europejska. Chciałem jeszcze raz zaznaczyć, że również w tych ostatnich sprawach, gdzie prezentowane stanowiska lub opinie są rozbieżne, potrzebny jest bliski kontakt zarówno z administracją duńską, jak i na innych poziomach. W systemie politycznym Danii jest rzeczą normalną i oczekiwaną, że te tematy również omawia się z partiami wspierającymi, w tym wypadku rząd, który jest mniejszościowym rządem, jak i nawet z partiami opozycyjnymi.

Niezależnie, mimo istniejących różnic, mamy bardzo dużo punktów wspólnych, które mogą stanowić pole do rozwoju inicjatyw w bardzo wielu obszarach. Jako przykład może tu posłużyć, ponownie zwrócę się tu do energii, rozwój energetyki wiatrowej, offshore na Bałtyku, gdzie spółka PGE powadzi projekt Baltica z duńskim potentatem w tym zakresie firmą Ørsted. Jest to, myślę, dobry przykład na to, że także przy politycznie trudnych tematach można znaleźć pole do współpracy i faktyczne wypełnienie treścią ustaleń politycznych, nawet jeżeli one nie prowadzą do konsensusu na innych forach.

W relacjach kluczowe są konsekwencje i daleko idący pragmatyzm, dla prowadzenia skutecznej polityki istotna jest ciągłość pracy zarówno z interesariuszami w Polsce, jak i w Danii, w tym z Polonią i bezpośrednio z duńską administracją.

Przy tej okazji chciałem wyrazić podziękowania i uznanie dla byłej ambasador Rzeczypospolitej w Królestwie Danii pani Henryki Mościckiej-Dendys, to także dzięki jej pracy, zaangażowaniu i doświadczeniu relacje polsko-duńskie zyskały wyższy wymiar. Projekt Baltic Pipe, był ciągnięty i prowadzony przez ambasadę przez ostatnich parę lat właśnie pod kierownictwem pani ambasador.

Jeszcze pozwolę sobie na jedno zdanie odnośnie Baltic Pipe, jako taką parabolę do tego, jak widzę dalsze prowadzenie relacji polsko-duńskich. Dokończenie tego projektu i wykorzystanie potencjału, jaki niesie za sobą ta strategiczna inwestycja, naprawdę pozwoliła nam zbudować zaufanie, daleko idące zaufanie w tych relacjach i zrozumienie, którego, nie powiem, że wcześniej brakowało, ale nie było ono przetestowane na tak dużym projekcie. Myślę, że ta strategiczna inwestycja niesie pewien potencjał, który, mam nadzieję, wszyscy będziemy w stanie i w zgodzie realizować. Mam nadzieję, że będzie mi dane, w ramach przysługujących mi kompetencji, skutecznie zamknąć proces budowy i komercyjnego oddania tego gazociągu, i dalej, dzięki zintensyfikowanej kooperacji kooperować i rozwijać proces rozszerzonej współpracy w obszarach dalece wykraczających poza kwestie energetyczne, sensu stricto.

Źródło: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/biuletyn.xsp?skrnr=SZA-65

IP 116-117 2022

Udostępnij artykuł:

Facebook
Twitter

Warto przeczytać

Pożegnanie Romana Śmigielskiego

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Romana Śmigielskiego – wybitnego działacza polonijnego, dziennikarza, publicysty i redaktora, który przez wiele lat był jednym z filarów życia polonijnego w Danii. Jego odejście to ogromna strata zarówno dla społeczności polonijnej, jak i dla środowiska kulturalnego, które z pasją wspierał.

Podróże Madame Curie

Jakub Müller na łamach swojej blisko 800-stronicowej książki „Podróże Madame Curie”, której napisanie zajęło mu 5 lat, zaprasza czytelników w fascynujące podróże z naszą noblistką do 15 krajów na czterech kontynentach. W podróże koleją, statkami i samochodami, motorem, wielbłądem, dorożką, kolejką linową i wojskową motorówką. Według autora Maria Curie-Skłodowska odbyła co najmniej 69 podróży, pokonała ponad 140 tysięcy kilometrów. Dotyczy to tylko udokumentowanych podróży, całkiem możliwe, że było ich więcej…

Szczeciński finał „The Tall Ships Races 2024”

Tegoroczne międzynarodowe regaty „The Tall Ships Races 2024” wystartowały 27 czerwca z litewskiej Kłajpedy. Jednostki ścigały się przez 5 tygodni na trasie Kłajpeda – Helsinki – Tallinn – Turku – Mariehamn – Szczecin. Finał regat odbył się w Szczecinie w dniach 2-5 sierpnia po 7 latach przerwy i ponownie tam powrócił. Wzięło w nim udział blisko 70 żaglowców i jachtów oraz półtora tysiąca żeglarzy z 15 krajów świata. Wśród nich były m.in.: ekwadorski „Guayas”, niemiecki „Roald Amundsen”, polskie: „Dar Młodzieży”, „Fryderyk Chopin”, „Dar Szczecina” czy litewska „Lietuva”. Tak więc Szczecin stał się już po raz czwarty stolicą polskiego żeglarstwa i ponownie stać się portem finałowym międzynarodowych regat „The Tall Ships Races”.