Porozumienie kończące kryzys bydgoski dzieli wewnętrznie zarówno „Solidarność”, jak i aparat partyjny. Jedynym jego efektem jest zgoda władz na rejestrację NSZZ Rolników Indywidualnych, do której dochodzi 12 maja. Wiosną w Związku odbywają się pierwsze demokratyczne wybory. Kreml coraz mocniej naciska, by polskie władze dokonały siłowej rozprawy z „kontrrewolucją”. 14 lipca rozpoczyna się IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR – do nowego Komitetu Centralnego nie wchodzą zwolennicy dialogu z „Solidarnością”. Pogarszające się zaopatrzenie zmusza Polaków do protestowania na ulicach w „marszach głodowych”. Na początku sierpnia sprzeciw przeciwko obniżce kartkowych przydziałów mięsa przybiera spektakularną formę trzydniowej blokady ronda w centrum Warszawy. Kolejne rozmowy „Solidarności” z władzą nie przynoszą rezultatu. Tajne przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego są już na ukończeniu.
Stanisław Kania, I Sekretarz KC PZPR, na posiedzeniu Biura Politycznego: Klimat społeczny był po stronie przeciwnika. Strach przed strajkiem był wielki i powszechny. […] Rodzi się jednak pytanie, czy wolno było zapłacić taką cenę? W porozumieniu są elementy pozytywne, nie atakuje się imiennie SB i MO za wydarzenia w Bydgoszczy. Są też elementy negatywne, […] w oświadczeniu jest faktyczna zgoda na legalizację „Solidarności Wiejskiej”. Drugim elementem negatywnym oświadczenia jest sformułowanie zapewniające przedstawicielom „Solidarności” udział w postępowaniu przygotowawczym i sądowym w sprawie wydarzeń w Bydgoszczy. Tow. Rakowski nie otrzymał pełnomocnictw do podpisania takich treści.
Warszawa, 31 marca 1981
[Tajne dokumenty Biura Politycznego. PZPR a „Solidarność” 1980–1981, Londyn 1992]
Bogdan Borusewicz, członek Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w Gdańsku:
Odwołanie strajku nie było konfliktem merytorycznym, czy ma być strajk generalny, czy ma go nie być. To był konflikt o sposób odwołania strajku. Decyzje typu zasadniczego nie mogą być podejmowane jednoosobowo lub w zamkniętym gronie. […]
Uważam, że to był nasz sukces, także zgoda na rejestrację […] NSZZ Rolników Indywidualnych […]. Jednocześnie sposób odwołania strajku generalnego był skandaliczny i to wywołało olbrzymie oburzenie.
Gdańsk, 31 marca 1981
[Janina Jankowska, Portrety niedokończone. Rozmowy z twórcami „Solidarności’ 1980–1981, Warszawa 2004]
Maria Reiss-Suchanek, księgowa, PLL LOT:
Dostałam kartki na mięso i wędliny: jedna na 1100 g mięsa i 850 wędlin, a druga na 1250 g mięsa i 1250 wędlin – razem 2350 g mięsa i 2100 wędlin na miesiąc. Nie jestem pewna, czy tak, zobaczymy w praktyce. Na razie poszłam, aby je zarejestrować w sklepie, tymczasem sklep zamknięty. Zapłaciłam za mleko na kwiecień. Z głodu nie umrę, żeby tylko chleb był. Ponoć w Gdańsku chleba też nie ma. Wyszłam z pracy; o tej porze już niczego nie ma, nawet jajek.
Warszawa, 1 kwietnia 1981
[Karnawał z wyrokiem. Solidarność 1980–81, Warszawa 2005]
Grzegorz Palka, wiceprzewodniczący Regionu Ziemia Łódzka:
Nastąpił bardzo ważny etap w „Solidarności”, etap formalizowania wszystkiego. To była szkoła demokracji, olbrzymia szkoła demokracji przy organizowaniu pierwszych wyborów do władz regionalnych. […] Po konflikcie bydgoskim Związek ogłosił pierwsze demokratyczne wybory do MKZ-ów na Walnych Zjazdach Delegatów (WZD). We władzach Regionu mieli się znaleźć już nie zasłużeni i przypadkowi, ale wybrani na WZD.
Łódź, 23 kwietnia 1981
[Janina Jankowska, Portrety niedokończone…]
Franciszek Łysyganicz, działacz związków rolniczych z Podkarpacia:
Po mszy udajemy się pod sąd. Pochód idzie całą ulicą. Nad głowami powiewają chorągwie, sztandary, transparenty, hasła. […] Sąd po raz czwarty rozpatrzył przewód sądowy, tym razem nie miał wątpliwości co do podstaw prawnych. Ogłoszenie wyroku. Wszyscy śpiewają hymn i Rotę – na sali, przed gmachem sądu. Wpadamy sobie nawzajem radośnie w ramiona.
Warszawa, 12 maja 1981
[Z dziejów Solidarności Podkarpackiej1980–1990, Krosno 1992]
KC KPZR w liście do KC PZPR:
Niekończące się ustępstwa wobec sił antysocjalistycznych i ich żądań doprowadziły do tego, że PZPR krok za krokiem ustępowała pod naciskiem wewnętrznej kontrrewolucji, opierającej się na poparciu ze strony imperialistycznych ośrodków dywersji. […] Poważne zagrożenie, które zawisło nad socjalizmem w Polsce, stanowi zagrożenie również dla samego istnienia niezależnego państwa polskiego.
Moskwa, 5 czerwca 1981
[Alojzy Szudrowicz, Solidarność 1980–1981. Zarys działalności w świetle prasy i innych źródeł, Bydgoszcz 1998]
Łódź, lipiec 1981. Marsz głodowy na ulicy Piotrkowskiej. Fot. Joseph P. Czarnecki / East News
Szczecin, 31 lipca 1981. Marsz głodowy. Fot. Zbigniew Jodkowski / CAF / PAP
Stanisław Kania, I Sekretarz KC PZPR, na posiedzeniu Biura Politycznego:
Nie ma podstaw do twierdzenia, że jest, że grozi głód w Polsce. To absurd, bo jest chleb, będą ziemniaki. To hasło prowokacyjne, aby spowodować wzrost napięcia. […] [Należy] poprzeć zdecydowanie stanowisko rządu w sprawie obniżenia norm przydziału mięsa na kartki w sierpniu. Jeśli norm nie obniżymy, to zaległości w październiku będą się równały miesięcznemu zapotrzebowaniu na mięso i cały system kartkowy pęknie.
Warszawa, 1 sierpnia 1981
[Tajne dokumenty Biura Politycznego…]
Jacek Kuroń, doradca KKP NSZZ „Solidarność”:
O dziesiątej kawalkada ruszyła. Parę minut po jedenastej dostałem telefon, że zablokowano ich na rondzie u zbiegu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Z tego ronda samochody miały skręcać w lewo, żeby przejechać przed budynkiem Komitetu Centralnego, ale władze uznały, że jest to zbyt niebezpieczne i wysłały naprzeciw kordon milicji. Kierowcy jednak zaparli się – miało być w lewo, nie jedziemy prosto. Stanęli.
Warszawa, 3 sierpnia 1981
[Jacek Kuroń, Gwiezdny czas. „Wiary i winy” dalszy ciąg, Londyn 1991]
Julia Czarnecka, dziennikarka prasy niezależnej, w relacji z blokady warszawskiego ronda:
Na wszystkich rogach ulic natychmiast zaczął się gromadzić wielotysięczny tłum. Pośrodku – cztery budy i kilka gazików MO. […] [Zbigniew] Bujak proponował przejazd prosto Marszałkowską do Puławskiej – i rozwiązanie kolumny, jednym słowem ustępstwo, które umożliwiłoby dalsze negocjacje z władzą. Wzburzony tłum obległ autobus, ze stopni którego przewodniczący przemawiał; ludzie, nie przebierając w słowach, domagali się, abyśmy twardo postawili na swoim. Co dadzą ustępstwa – pytali. […]
Na placu panowała atmosfera ludowego święta. Na estradzie wystąpili Jacek Fedorowicz i Jan Pietrzak. Towarzyszyły nam, mimo upału, tysiące warszawiaków. Dostawaliśmy mnóstwo żywności, od osób prywatnych i obu sąsiednich hoteli, „Metropolu” i „Forum”, które chętnie służą wszelką pomocą. Pierwszy ikarus kolumny, w którym założono bar, jest dobrze zaopatrzony. W drugim ikarusie – sala zebrań Zarządu i kierownictwo akcji. W kolejnym berliecie – prasa i informacje. W następnym ikarusie – punkt sanitarny. Dalej wzdłuż kolumny tłum maleje, tym bardziej że głos z estrady nie dociera daleko.
Warszawa, 3–4 sierpnia 1981
[„Niezależność. Dziennik NSZZ Solidarność Region Mazowsze”, nr 98 i 99/1981]
Warszawa, 5 sierpnia 1981. Blokada ronda na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Fot. Jan Morek / PAP
Z komunikatu PAP o rozmowach komisji rządowej z przedstawicielami „Solidarności”:
Rząd nadal, jak poprzednio, deklaruje swą gotowość do współdziałania ze wszystkimi związkami zawodowymi na zasadzie partnerstwa i szerokiej współpracy. Kierując się jednak nadrzędnym interesem państwa polskiego, jako wspólnego dobra wszystkich obywateli, rząd nie może poddać się dyktatowi. […]
Jednostronną decyzją „Solidarności” zerwane zostały rozmowy, z którymi społeczeństwo polskie wiązało wielkie nadzieje.
Warszawa, 6 sierpnia 1981
[„Trybuna Ludu” nr 183/1981]
Tadeusz Mazowiecki, doradca KKP NSZZ „Solidarność”, w „Dzienniku Telewizyjnym”:
Uważam, że może gorszą rzeczą, która się stała, jest nie to, że rozmowy się zakończyły […] niepowodzeniem, ale że nadano temu taki charakter propagandowy i tak jednostronnie naświetlono ten stan rzeczy. […] Tekst komunikatu, mimo że był opracowywany przez grupę roboczą, w której uczestniczyli przedstawiciele „Solidarności”, całej delegacji nie zadowalał. […] Nikt nie traktował tego jako zerwania rozmów, dopiero rano obudziliśmy się z komunikatami radiowymi i telewizyjnymi, że nastąpiło zerwanie rozmów.
Warszawa, 8 sierpnia 1981
[„Tygodnik Solidarność” nr 20/1981]
Płk Tadeusz Kwiatkowski, dyrektor Biura Śledczego MSW, w notatce po rozmowie z KGB:
Rozpoczęcie druku obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego, organizacji i przygotowania transportu. Wprowadzono kilkanaście poprawek w przygotowanym projekcie obwieszczenia, dotyczących liternictwa i szaty graficznej. […] Wymaga podkreślenia pełna gotowość towarzyszy z Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR do realizacji prośby, mimo trudności wynikających między innymi z małej mocy urządzeń, na których zdecydowano się drukować.
Moskwa, 25–26 sierpnia 1981
[Rozkaz: stan wojenny, „Karta” nr 23, 1997]