Orędzie noworoczne J.M. Królowej Małgorzaty II

Właśnie obchodziliśmy Boże Narodzenie, cudowne święta z choinką, zapalonymi świecami i pełnymi oczekiwań dziećmi. W najciemniejszym okresie roku Boże Narodzenie daje nam światło. Teraz Nowy Rok jest już u drzwi, dziś wieczorem świętujemy Sylwestra. Przed nami rok, do którego podchodzimy z oczekiwaniami, ale także z niepokojem, bo na świecie dzieją się straszne rzeczy.

Niektóre lata wyraźnie zapadają w naszą świadomość, ponieważ kojarzymy je z określonymi wydarzeniami. Wspominamy rok 1943 kojarzący się z ratowaniem duńskich Żydów. To było 80 lat temu, w październiku.

Co powinniśmy zrobić, gdy atakowane są niewinne osoby? Ludność Danii pokazała to wówczas. Zwykli obywatele spontanicznie pomagali swoim bliźnim. Ostrzegli sąsiadów, ukryli kolegów i zadbali o to, aby rodziny znalazły bezpieczne miejsce w Szwecji. Dla zdecydowanej większości duńskich Żydów ucieczka przed nazistowskim ludobójstwem była udana.

Kiedy Dania była okupowana, mój dziadek Christian X wyrażał to, co było postawą ludności: „Żydzi byli i są szanowanymi obywatelami w społeczeństwie duńskim”. Kiedy się znamy, potrafimy także żyć w swoim wzajemnym przeznaczeniu. Wtedy współczucie i pomoc pojawiają się, jako coś zupełnie naturalne.

Rok, z którym żegnamy się dziś wieczorem – rok 2023 – zostanie zapamiętany ze względu na straszliwy atak terrorystyczny na ludność cywilną w Izraelu. Trudno jest to zrozumieć.

Straszna jest także wojna, która po nim nastąpiła. Tu nie ma zwycięzców, są tylko przegrani. Kobiety i dzieci same nie wybrały wojny, ale to one płacą za nią cenę. Niewinni ludzie są pierwszymi ofiarami. Nie tylko na dalekim od nas Bliskim Wschodzie, ale także w Danii.

Wojna powoduje ponowne szerzenie się antysemityzmu. Jest to nie tylko niefortunne, ale i haniebne.

Dziś wieczorem chcę jednoznacznie wezwać nas wszystkich w Danii, abyśmy traktowali siebie nawzajem z szacunkiem. Musimy zbliżać się do siebie, a nie odsuwać się od siebie. Musimy pamiętać, że wszyscy jesteśmy ludźmi. Dotyczy to zarówno Żydów, jak i Palestyńczyków.

Zarówno Żydzi, jak i Palestyńczycy w Danii obawiają się, gdy dzwoni telefon. Czy są to złe wieści o rodzinie?

Ukraińscy uchodźcy znają ten sam niepokój. Rok 2022 zawsze będzie kojarzony z atakiem na Ukrainę. W odchodzącym roku wojna trwała nadal z taką samą siłą i wielkimi stratami istnień ludzkich. Choć obecnie uwaga skupiona jest na Bliskim Wschodzie, nie można zapominać o walce Ukraińców o wolność.

Duńskie wsparcie ma ogromne znaczenie dla narodu ukraińskiego. Zostało to jasno wyrażone podczas wizyty prezydenta Zełenskiego w Danii tego lata. Możemy być z tego dumni.

Moje noworoczne pozdrowienia kieruję dziś wieczorem do wszystkich, którzy obchodzą Nowy Rok w cieniu terroru i wojny.

Nie tylko wojny i konflikty sprawiają, że przyszłość jest niepewna. Wygląda na to, że pogoda szaleje w różnych kierunkach. Wydaje się, że jest nieprzewidywalna i to przeraża. Na całym świecie ludzie są tym dotknięci w różny sposób. Większość ludzi zapewne pamięta, że lipiec był u nas chłodny i deszczowy. Rok 2023 był najbardziej mokrym rokiem w historii duńskiej pogody. Z kolei na całym świecie lipiec i sierpień były dwoma najgorętszymi miesiącami w historii.

W zeszłym miesiącu ONZ opublikowała nowy raport klimatyczny. Jasno z niego wynika, że sprawa jest poważna. Klimat planety zmienia się szybciej, niż wcześniej sądzono.

Musimy stawić czoła zmianom klimatycznym. Konsekwencje leżą nie tylko w przyszłości. One już tu są i są brutalne. Większość mieszkańców Danii jest tego całkowicie świadoma, choć niektórym z nas trudno było to w pełni dostrzec. Teraz wspólnie musimy odnaleźć nadzieję i chęć działania.

Na początku tego miesiąca w Dubaju odbył się szczyt klimatyczny. Książę koronny uczestniczył w nim wraz z duńskimi ministrami. Dania jest bogatym krajem o liczącym się międzynarodowo głosie. To zobowiązuje.

Mamy również wiele potrzebnych rozwiązań technicznych. Jestem dumna, że duńscy naukowcy i firmy pomagają tworzyć przyszłość, w której zadbamy o naszą planetę i przyrodę.

W mijającym roku dużo mówiło się o „sztucznej inteligencji”. To nowa technologia, która będzie w stanie zmienić nasze życie w sposób, którego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Ale jak? Jakie mogą być konsekwencje? Być może ulepszy nasze społeczeństwo, ale czy będziemy w stanie to kontrolować? Czy powinniśmy się cieszyć, czy martwić? Uważam, że powinniśmy zachować się w sposób przemyślany i uważny.

Nowa technologia jest właśnie „sztuczna”. Nie myśli samodzielnie. Karmi się tym, co człowiek już stworzył. Sztuczna inteligencja stawia przed nami bardzo podstawowe pytanie: „Co czyni nas, ludzi tak wyjątkowymi?” My, ludzie, mamy nadzieję i ciekawość. Cechuje nas empatia i kreatywność. Mamy zdolność tworzenia i samodzielnego myślenia. To właśnie doprowadziło nas daleko. Nie wolno nam o tym zapominać.

Technologia i maszyny już dawno przejęły większość prac ręcznych. Nie oznacza to jednak, że mamy siedzieć z założonymi rękami. Zauważyłam, że wiele osób ponownie odnalazło hobby lub rękodzieło. Prawdopodobnie zaczęło się to podczas kryzysu z korona-wirusem; ale potem nie można już było przestać – przynajmniej to dotyczy mnie.

Ogarnia Cię spokój, gdy siedzisz i szyjesz coś lub masz cokolwiek innego w rękach; dotyczy to wszystkich grup wiekowych.

Dla wielu z nas prace ręczne są formą spędzania wolnego czasu. Dla innych jest to warunek życia – zawód. Dotyczy to tych, którzy kładą cegły, prowadzą kable, malują ściany w domach, w których mieszkamy. Tych, którzy budują turbiny wiatrowe, abyśmy mieli czystą energię. Tych, którzy zajmują się nami, gdy jesteśmy w szpitalu lub opiekują się nami, gdy nie możemy już sami o siebie zadbać.

Wszystkie te funkcje wymagają umiejętności, wiedzy i wykształcenia i to zasługuje na szacunek. Doświadczanie dobrego rzemiosła to przyjemność. Patrzenie na dobrze zbudowaną ścianę, patrzenie na pustą i pięknie pomalowaną ścianę, podziwianie mebla, w którym drewno zostało potraktowane z troską i wnikliwością, za każdym razem napełnia mnie radością.

Rok 2023 zapamiętamy jako rok, w którym mogliśmy uczcić 18. urodziny mojego wnuka, księcia Chrystiana. To był dla niego ważny i, jak sądzę, piękny dzień. Zachowywał się w sposób, z którego cała rodzina była z niego dumna. Otaczali go mili, wyczekujący i pogodni młodzi ludzie z całego królestwa, a jego przemówienie wzbudziło wielki szacunek. To napawało dumą jego babcię.

Książę Chrystian nazwał rzeczy po imieniu. Kiedy byłam młoda, tego się tak wprost nie robiło. Dziś młodzi ludzie mają odwagę pokazać, że też mogą czuć się niepewnie. Ta otwartość jest siłą, którą wszyscy powinniśmy podziwiać i z której możemy się uczyć.

Każdy zna małe słowo „dziękuję”.

Jest to piękne słowo, zarówno do powiedzenia, jak i do usłyszenia. W tym słowie kryje się świadomość, że człowiek nie jest sam. Tego słowa używamy właśnie jako powitania noworocznego: dziękujemy za stary rok!

Dziękuję za serdeczność i gościnność, które spotykam w każdym miejscu w Danii.

We wspólnym królestwie jesteśmy trzema krajami i trzema narodami. Wszyscy mamy własną tożsamość i kulturę, swój własny język. Ale łączy nas wspólna historia i jesteśmy połączeni jako ludzie.

Dziś wieczorem chciałbym życzyć wszystkim mieszkańcom Grenlandii i mieszkańcom Wysp Owczych szczęśliwego Nowego Roku. Często moje myśli kierują się na północ, do tych dwóch krajów i do tych dwóch narodów, którym dziękuję za wszystko, co dały mi przez te lata.

Moje noworoczne pozdrowienia kieruję także do Duńczyków w południowym Szlezwiku i do wielu innych Duńczyków, którzy mieszkają i pracują za granicą.

Na przełomie roku dziękuję wszystkim w Siłach Zbrojnych, Policji i służbach ratowniczych. Dokonujecie godnego podziwu i absolutnie niezbędnego wysiłku dla naszego kraju.

Dziś wieczorem usłyszycie ode mnie bardzo szczególne podziękowania. Dziękuję za całe ciepło i miłość, jakie ja i moja rodzina otrzymywaliśmy przez wiele, wiele lat. Za 14 dni będzie 52. rocznica mojego panowania jako królowa Danii. Tak długi czas nie mija bez śladu dla żadnego człowieka – nawet dla mnie! Czas płynie, a „chorób” przybywa. Nie radzisz sobie już z tym tak samo, co kiedyś.

W lutym tego roku przeszłam rozległą operację kręgosłupa. Wszystko poszło dobrze, dzięki wykwalifikowanemu personelowi medycznemu, który się mną opiekował. Oczywiście operacja zrodziła także myśli o przyszłości – czy nadszedł czas, aby przekazać odpowiedzialność następnemu pokoleniu.

Zdecydowałam, że teraz jest właściwy moment. 14 stycznia 2024 r. – 52 lata po tym, jak zastąpiłam mojego ukochanego ojca – ustąpię ze stanowiska królowej Danii. Zostawiam tron mojemu synowi, księciu koronnemu Fryderykowi.

Księżniczka Koronna Mary i Książę Koronny Fryderyk

Dziś wieczorem przede wszystkim chcę podziękować. Dziękuję za ogromne ciepło i wsparcie, które otrzymywałam przez te wszystkie lata. Dziękuję zmieniającym się rządom, z którymi współpraca zawsze była satysfakcjonująca, oraz duńskiemu parlamentowi, który zawsze budził we mnie zaufanie.

Muszę podziękować wszystkim, bardzo wielu osobom, które podczas specjalnych wydarzeń, a także w życiu codziennym, otoczyły mnie i moją rodzinę pełnymi miłości słowami i myślami. Dzięki temu te lata stały się jakby naszyjnikiem z pereł.

Wsparcie i pomoc, które otrzymywałam przez te wszystkie lata, były decydujące o możliwości wykonania mojego zadania. Mam nadzieję, że nowa para królewska spotka się z takim samym zaufaniem i sympatią, jak ja. Oni na to zasługują! Dania na to zasługuje!

Zakończę moje ostatnie przemówienie noworoczne słowami, które zwykle wypowiadam:

BOŻE CHROŃ DANIĘ
NIECH BÓG WAS BŁOGOSŁAWI

31.12.2023

Wizyta Królowej Małgorzaty II w Polsce trwała od 5 do 9 lipca 1993 roku. Słynna fotografia powstała w dniu 6 lipca, podczas wydanego na cześć monarchini balu w Otwocku Wielkim. Wydarzenie stanowiło część wizyty państwowej Małgorzaty II i jej męża księcia Henryka. Na słynnym zdjęciu widać, jak ówczesny prezydent RP Lech Wałęsa przypala królowej papierosa.

Autorem fotografii jest Maciej Belina Brzozowski.

Udostępnij artykuł:

Facebook
Twitter

Warto przeczytać

Podróże Madame Curie

Jakub Müller na łamach swojej blisko 800-stronicowej książki „Podróże Madame Curie”, której napisanie zajęło mu 5 lat, zaprasza czytelników w fascynujące podróże z naszą noblistką do 15 krajów na czterech kontynentach. W podróże koleją, statkami i samochodami, motorem, wielbłądem, dorożką, kolejką linową i wojskową motorówką. Według autora Maria Curie-Skłodowska odbyła co najmniej 69 podróży, pokonała ponad 140 tysięcy kilometrów. Dotyczy to tylko udokumentowanych podróży, całkiem możliwe, że było ich więcej…

Szczeciński finał „The Tall Ships Races 2024”

Tegoroczne międzynarodowe regaty „The Tall Ships Races 2024” wystartowały 27 czerwca z litewskiej Kłajpedy. Jednostki ścigały się przez 5 tygodni na trasie Kłajpeda – Helsinki – Tallinn – Turku – Mariehamn – Szczecin. Finał regat odbył się w Szczecinie w dniach 2-5 sierpnia po 7 latach przerwy i ponownie tam powrócił. Wzięło w nim udział blisko 70 żaglowców i jachtów oraz półtora tysiąca żeglarzy z 15 krajów świata. Wśród nich były m.in.: ekwadorski „Guayas”, niemiecki „Roald Amundsen”, polskie: „Dar Młodzieży”, „Fryderyk Chopin”, „Dar Szczecina” czy litewska „Lietuva”. Tak więc Szczecin stał się już po raz czwarty stolicą polskiego żeglarstwa i ponownie stać się portem finałowym międzynarodowych regat „The Tall Ships Races”.

Nowy Ambasador RP w Królestwie Danii

24 lipca 2024 r. sejmowa komisja Spraw Zagranicznych zaopiniowała pozytywnie kandydaturę Ewy Dębskiej na Ambasadora Nadzwyczajnego i Pełnomocnego Rzeczypospolitej Polskiej w Królestwie Danii.