Muzyka

Laudacja z okazji wręczenia nagrody POLONICUS 2016 Czesławowi Mozilowi

23.04.2016 r. w Akwizgranie wręczono nagrody europejskiej Polonii POLONICUS. W kategorii kultury kapituła nagrody wyróżniła Czesława Mozila, popularnego piosenkarza i kompozytora młodego pokolenia duńskiej Polonii. Artysta mieszka na stałe w Warszawie i w swoich utworach przedstawia Polskę widzianą z perspektywy podwójnego emigranta, żyjącego między Danią a Polską, kochającego absurdy obu krajów i patrzącego na nie z humorem.

Czytaj więcej

Christine Pryn

W kwietniu 2016 roku duńska skrzypaczka Christine Pryn została uhonorowana polskim orderem Gloria Atris za zasługi w propagowaniu muzyki polskiej w Danii.

Czytaj więcej

„Dni duńskie” w Katowicach

Polskę i Danię dzieli tylko Bałtyk. Pomimo bliskości kraje te jednak rozwijały się inaczej, zarówno jeżeli chodzi o historię, jak i kulturę. Dzisiaj – pomimo geograficznego sąsiedztwa, kraje te pozostały dla siebie obce i nieznane. Muzykę polską nie często grywa się w Danii, nawet znani polscy soliści rzadko się tu pokazują, posłuszni, jak wędrowne ptaki, drogom, które nie prowadzą ich na Północ. Także w Polsce nieczęsto grywa się muzykę duńską. Trzeba dopiero jakiejś poważnej rocznicy i jakiejś odważnej instytucji, aby stało się inaczej.

Czytaj więcej

Szczęśliwy dzień Svantego

Benny Allan Andersen (1929 – 2018) – duński poeta, kompozytor i pianista.
Jego wiersze są najczęściej czytanymi i śpiewanymi z nowoczesnej duńskiej poezji. Używał języka duńskiego w sposób subtelny. Bawił się ze słowami, używał gry słów, humoru, krytykował podwójne standardy Duńczyków.
Benny Andersen znany był z długoletniej współpracy z piosenkarzem Povlem Dissingiem, z którym stworzył bardzo popularne w Danii „Ballady Svantego” (Svantes viser).

Czytaj więcej

Per aspera ad astra – Bernhard Lewkovitch, kompozytor duński

„Trudno sobie dziś wyobrazić, co to wtedy znaczyło być Polakiem” – w rozbrzmiewającym w słuchawce głosie starszego człowieka słychać jeszcze tamtą, dawną grozę. „Żyć tutaj nie mając w sobie ani kropli duńskiej krwi. A gdy się jeszcze powiedziało, że się jest katolikiem, to od razu pytali, czy to jest to samo co Żyd”. Ostatnie słowo wymawia Bernhard po polsku. Groza jest prawie namacalna.

Czytaj więcej